sobota, 12 lutego 2011

Gold blood runs through my cold boy

Tak z okazji walentynek chyba, bo mam na sobie kradzioną, romantyczną kurtkę misbehave, a na ostatnim zdjęciu się UŚMIECHAM (nigdy więcej nie uśmiechnę się do zdjęcia).







The hundred in the hands - gold blood

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czemu nigdy więcej nie uśmiechniesz się do zdjęcia? Masz naprawdę uroczy, dziewczęcy uśmiech ;)

Dag'marre pisze...

Psuje mój image cierpiącej artystki i dziewczyny patrzącej się na innych jakby byli nikim ;D.

TheMen'sSide pisze...

Kurtka jest mega :)

Anonimowy pisze...

Skąd masz taką fajną kurtkę prawdziwego gracza? Nie było jakiś kostiumów dla cheerleaderek?

...Iww... pisze...

Świetnie wyglądasz :D a z uśmiechem ci do twarzy ;)

Movielicious pisze...

sukienka jest urzekająca ♥

Anonimowy pisze...

Walentynki są cudowne<3 Cudowną kurtkę ma Twój chłopak! zazdroszczę...

Dag'marre pisze...

To nie kurtka mojego chłopaka ;).

Anonimowy pisze...

To przykre, że nie Twojego chłopaka... Spędzanie walentynek w samotności też nie jest fajne;( Ale za to jesteś bardzo fajną dziewczyną Dagmara;)

Anna S pisze...

Przepiękna sukienka! :)

Anonimowy pisze...

ślicznie wyglądasz! sukienka super :)
mogłabyś zdradzić jak wstawia sie taki paseczek youtube na bloga? prosze :))

Dag'marre pisze...

w kodzie do umieszczenia na stronie "height" trzeba dać "25"

Sara pisze...

Ciekawy set, buty, kurtka i sukienka bardzo mi się podobają, w dokładnie takiej kolejności :)

Karolina pisze...

usmiech na zdjęciu zabiera sto punktow ja wyznaje takie zasady. a w moim przypadku najlepiej sie schowac w ogole ;p prowadzenie blogaska wymaga poswiecen

Dag'marre pisze...

no wiadomo, uśmiech nie jest w ogóle feszyn ;///