Wiosna przyszła do Londynu, a ja pomiędzy prawie bezsennymi nocami i przeskakiwaniem pomiędzy anoreksją jako brakiem tożsamości, a trendami w czasach kryzysu znalazłam czas, żeby ją przywitać.
No i beznadziejna piosenka, bo to chyba prawda, co usłyszałam na jednym wykładzie - najfajniejsi i najbardziej do przodu byliście dwa, trzy lata temu. Koniec z byciem cool kids!
Lana Del Rey - off to the races
9 komentarzy:
Fajne szorty i creepersy <3
zestaw idealny.
Można wiedzieć gdzie kupiłaś tę koszulę? Od dawna takiej szukam.
super buty i szorty!
ze sto lat temu na wyprzedazy w h&mie za 5zł :D. Teraz mamy takie tylko,ze biale i niebieskie :)
I LOVE your photos, very beautiful!!
Love your blog to, definitely following!
Check mine if you like
http://justdailythings.blogspot.com
xx
ear cuff z asos?
H&M haha
masz coś w sobie z Fridy Kahlo
jesteś przecudowna! świetny styl, więcej notek poproszę!:))
Prześlij komentarz