W dobie, kiedy prawie każda lepiej ubrana dziewczyna ma swój blog, a co druga ma na nim zachwycające zdjęcia zrobione najwyższej klasy lustrzanką, fajnie jest wiedzieć, że ktoś chce być oryginalnym i bardziej rozwijać swoją kreatywność, niż tylko cykając kolejne fotki. I choć właściciel bloga, o którym wspomnę, ma też swojego lookbooka (również godnego odwiedzenia), to jego specjalnością są ilustracje mody - ale to jakie! Lekkie, urocze i po prostu słodkie, a że należę do tych osób, które zawsze chciały umieć pięknie rysować, a nawet nakreślenie prostej linii przychodzi mi z trudem, to chłonę każdy, piękny rysunek. Jeśli doda się do tego, że ilustracje to właściwie dopełnienie idealnie dobranych zdjęć i ciekawych tekstów - blog idealny! :)
Dlatego nie traćcie czasu i wpadajcie na ROCKOUTURE, a zapewniam was, że nie pożałujecie nawet chwili, którą tam spędzicie.
11 komentarzy:
cudowności. rysunki kolekcji Marca Jacobsa i Kane'a po prostu genialna. zaniemówiłam i się rozpływam!
Ilustracje rzeczywiście są fajne i ciekawe, muszę się rozejrzeć po tym bogu ^^
bardzo chętnie zajrzę :)
Co za dzień kurde, właśnie odkryłam drugiego dzisiaj świetnego bloga, to się przecież nie zdarza codziennie. Dzięki! (już trafił na listę ulubionych blogów;)
Co Ty wygadujesz?Dobre zdjecie mozna zrobic najtanszym aparatem pod jendym warunkiem- jesli się umie zrobić zdjęcia ;] ,
PS.nie co 2 dobrze ubrana ma bloga;>
No ale czy ja gdzieś napisałam, że nie można? ;) Chodziło mi o to, że jeszcze dwa-trzy lata temu lustrzanka cyfrowa była luksusem (w jakimś stopniu), a teraz wydaje się ją mieć prawie każda blogerka / każdy bloger i fakt, połowa z nich nie umie wykorzystać jej możliwości cykając w nieskończoność na automacie, proszę tutaj nie nad-interpretować tego co mówię :)
Rzeczywiście świetne rysunki :)
Aj, piekne<3
Hej Dagmara, co to za 'satysfying job'?
ooo, ale mi się literówka trafiła, dzięki za zauważenie, jeśli to miało służyć jej wytknięciu, mam ogromny problem z myleniem literek :p.
A jeśli nie - no popisuję tu i tam i dostaję za to całkiem niezłą kasę,biorąc pod uwagę, że robię to co lubię i że mam totalną wolność twórczą :)
A tak poza tym to kiedyś zdarzyło mi się wykładać przyprawy na półki i w kauflandzie i to też było quite satisfying, powiedziałabym nawet prestigious :p
Prześlij komentarz