Chociaż ostatnio cierpię na lekki przypadek depresji i raczej nie robię nic ciekawego spędzając dnie na zamartwianiu się wszystkimi i wszystkim, to słuchając świątecznego albumu She&Him i gapiąc się na lampki na moim oknie wpadłam w, powiedzmy, świąteczny nastrój - czas nadszedł, pora wreszcie zrobić coś poza bezmyślnym wstawianiem tu zdjęć, poświęcając na to dwie godziny i resztki kreatywności stworzyłam mały przewodnik po ofertach sieciówek, powiedzmy, świątecznych. Wybaczcie mi to, że ograniczyłam się tylko do kilku – tylko w tych ostatnio zdarza mi się kupować, a naprawdę wyszłam z wprawy jeśli chodzi o internetowe poszukiwania. Mimo wszystko, enjoy!
Despite suffering a mild case of depression and not doing anything but spending en tire days worrying about everything and everybody, listening to the new christmas album of She&Him and staring at christmas lights gave me enough of power to be in, so called, christmas mood. The time has come, time for doing something more than just pasting pictures of me here. Devoting two hours of my precious time and every piece of my creativity which remained in me I created a little guide of high-street store’s current offers. You MUST forgive me that the range of stores I’ve chosen is not, well, impressive, but those are the ones in which I shop recently and my skills of online research are totally poor these days. Well, enjoy!
1 komentarz:
śliczne rzeczy.
a co do zamartwiania się, to trzymaj się ciepło! pozdrawiam :)
Prześlij komentarz