Bolonia (MEGA polecam, nie rozumiem czemu to jedno z mniej turystycznych włoskich miast) i ku mojemu zdziwieniu, przerażeniu, zniesmaczeniu i zaskoczeniu - Rimini.
bardzo dużo Włochów ma opanowany język angielski w stopniu, powiedzmy, komunikatywnym, choć zdarzały się miejsca, gdzie gdy próbowaliśmy dogadać się po angielsku ludzie patrzyli się na nas jak na przybyszów z innej planety (jezu, kolejne idiotyczne sformułowanie), zresztą, wydaje mi się, że uniwersalny język gestów i pokazywania palcem zawsze na wakacjach sprawdza się najlepiej.
Gorzej było, gdy po podróży samolotem i pociągiem przyjechaliśmy do hotelu o 3 nad ranem i dowiedzieliśmy się, że wszyscy są zaskoczeni naszą rezerwacją, którą dokonałam mailowo w maju ;p
idealnie proste naupały wakacyjne stroje! z nimi mam zawsze problemy, jak jest ciepło to się nie chce. i tez chce do Włoch! przyswajam powoli włoskie nazwy jedzenia, żeby porozumiewać się na najważniejszy z poziomów ;D założe się zresztą, że danie zamówione z włoskim akcentem, musi smakować lepiej, w końcu to najentuzjastyczniejszy akcent jaki znam ;o
13 komentarzy:
O mamuniu, PIĘKNO!
Jakie laadne zdjecia i Twoje looki tez;D
nie mniej, tylko więcej i więcej! :c
Gdzie takie piękne miejsca we Włoszech? :D
Bolonia (MEGA polecam, nie rozumiem czemu to jedno z mniej turystycznych włoskich miast) i ku mojemu zdziwieniu, przerażeniu, zniesmaczeniu i zaskoczeniu - Rimini.
Dzięki Dagmara za szybką odpowiedź ;D W Bolonii mnie jeszcze nie było, a nie mogę oderwać oczu od tych zdjęć i miejsc na nich :D : Pozdrawiam!
aaaaaaa! chcę tam być, zdecydowanie, w tej sekundzie! <3
Cudne zdjęcia! <3
Jestem zawiedziona bo riennahera pisze, że na fb jest całe 160 zdjeć, jak rasowa sajkofanka odszukuje twój fb a tam dupa, zablokowane :<!
pozdr
aga
świetnie to wszystko razem wygląda i ty i plaża i ten wakacyjny klimat! aż mi się zachciało pojechać na jakieś prawdziwe wakacje
bardzo dużo Włochów ma opanowany język angielski w stopniu, powiedzmy, komunikatywnym, choć zdarzały się miejsca, gdzie gdy próbowaliśmy dogadać się po angielsku ludzie patrzyli się na nas jak na przybyszów z innej planety (jezu, kolejne idiotyczne sformułowanie), zresztą, wydaje mi się, że uniwersalny język gestów i pokazywania palcem zawsze na wakacjach sprawdza się najlepiej.
Gorzej było, gdy po podróży samolotem i pociągiem przyjechaliśmy do hotelu o 3 nad ranem i dowiedzieliśmy się, że wszyscy są zaskoczeni naszą rezerwacją, którą dokonałam mailowo w maju ;p
love love the american flag shorts! check out my blog dear and maybe follow me if you like. :)
http://basicsandgold.blogspot.com/
idealnie proste naupały wakacyjne stroje! z nimi mam zawsze problemy, jak jest ciepło to się nie chce. i tez chce do Włoch! przyswajam powoli włoskie nazwy jedzenia, żeby porozumiewać się na najważniejszy z poziomów ;D założe się zresztą, że danie zamówione z włoskim akcentem, musi smakować lepiej, w końcu to najentuzjastyczniejszy akcent jaki znam ;o
Prześlij komentarz