Plus powód dla którego nie jestem teraz na jakiejś szalonej imprezie świętując zakończenie 2012 (jakbym miała co świętować, 2012, a szczególnie lato, był tak super, że nie chcę, żeby się kończył) - drugi raz z rzędu pracuję pierwszego stycznia. Tym razem na poranną zmianę. Uch.
Oprócz tego mam na sobie prezenty gwiazdkowe i buty ukradzione mamie. Dziękuję!







5 komentarzy:
wyglądasz idealnie!
co to za buty?:)
love those pictures! :)
http://simonaslavova.blogspot.com/
najlepiej!
lovely scarf!)
Prześlij komentarz