środa, 22 września 2010

Some girls are bigger than others

Zacznijmy od spraw przykrych - na stronie najlepszego portalu internetowego na świecie, jakim jest stylio (hihihi, taki żarcik, no wiadomo), pojawiła się moja sesja zdjęciowa z LAM-u, NIE CHCECIE TEGO WIDZIEĆ . W skrócie - wyglądam a) nieładnie b)nieładnie c)jakbym miała głowę wielkości arbuza, a łydki jak dwie kolumny d)PRZAŚNIE. Jestem mega niezadowolona, no ale, co zrobię, niczego nie zrobię, więc pozostaje mi utrzymywanie was w (trochę kłamliwym) przeświadczeniu, że wyglądam całkiem znośnie, np. za pomocą zdjęć z poprzedniej notki.

Sprawa druga - nie mam pojęcia kiedy jest/był pierwszy dzień jesieni, ale zmieniły się już nie tylko sezony, ale i pory roku. I choć w Londynie właśnie skończył się wiosenny fashion week, o którym napiszę pewnie więcej, dla własnej satysfakcji, jutro, to w moim ŻYCIU zaszło kilka istotnych, jesiennych zmian. Jakich? Nie, nie zaczęłam się uczyć do matury,a moje oceny z angielskiego są gorsze niż kiedykolwiek (dostałam dziś CZWÓRKĘ z rozprawki, myślałam że popełnię rytualne samobójstwo na środku sali, jednocześnie wyobrażając sobie siebie w Londynie mówiącą ,,hi...ME NAME DAGMARA"). Patrzcie co się stało z o wiele ciekawszymi sprawami:



1. Moje paznokcie zdecydowanie ciemnieją, bo mięty na paznokciach mam dość NA ZAWSZE. Lakier po lewej ukradłam mamie, ten po środku kupiłam dlatego, że ma najpiękniejsze opakowanie ever i jest słodko brokatowy, po prawej jakiś byle jaki za 5zł (kto takich nie ma?)

2. O biker boots marzyłam tamtej jesieni, ale nie mając na nie kasy zdecydowałam się w końcu na H&M'owy-pseudo-martensowy-standard. Kochamy H&M'a za to, że tym razem zdecydowali się wypuścić właśnie bikery. Może nie są już w ogóle modowym hitem, ale mam ochotę założyć je na siebie nawet jutro (a ma być dwadzieścia stopni celsjusza, hihi)



3. Moją ulubioną, różową szminkę, zamieniam na beżową (jej producent nadał jej perwersyjną nazwę ,,strip-tease", sor, nie chciałabym raczej rozebrać własnych ust).

4. Choć mam niesamowitą ochotę na jakieś słodkie perfumy otulające mnie watą cukrową (Flowerbomb, anyone?) to ze względu na stan mojego portfela muszę i w zimie używać moich świeżych,letnich ck one.



5. Najsłodszy krem na świecie na przesuszone rączki też mi się przyda.


6. Circle scarf z American Apparel jest idealna na każde warunki pogodowe, ale kolorowa chusta z H&M'a, którą dostałam od mojej przyjaciółki, nieźle sprawdza się wtedy, kiedy jest tylko TROCHĘ zimno.

7. No i dodatki - czapka, którą widać w poprzednim poście jest wełniana, więc całkiem nadaje się na zimę, no i nadaje mi wygląd małego chłopca jeżdżącego konno.Ze skórzanymi rękawiczkami z Mohito (!) nie rozstaję się odkąd je kupiłam, są megapraktyczne.



Już niedługo więcej o fashion weekach, inspiracjach zdjęciowych (kupiłam, ykhym ykhym, WŁOSKIEGO VOGUE'A!), szukaniu pracy i ciężkim życiu maturzystki, a tymczasem trochę słuchania:



Teengirl Fantasy - Cheaters



Mark Ronson & The Business INTL - Somebody to love me


Mark Ronson & The Business INTL - The bike song


Refused - New Noise (The Bloody Beetroots rmx)

I troszkę jesiennej klasyki:


Lykke Li - Let it fall
(czyli najczęściej używana gra słów w temacie jesieni)


The Smiths - Some girls are bigger than others (wybrałam tę, bo tej słucham teraz najwięcej, KAŻDA piosenka The Smiths jest idealna na KAŻDĄ porę roku)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

wiesz co? jeśli chodzi o sesję styliową to o zdjęciach się nie wypowiem, ale zastanawiam się dlaczego Twój makijaż na nich tak źle się prezentuje, na żywo wyglądałaś OK, ja ogólnie smoky-eyes nie lubię, w sumie lepiej pasowałby do twojego zestawu inny make-up - tak myślę, pozdrawiam

btw. do której godziny czekałaś na fotografa?? wygląda jakby już było po zachodzie słońca

...Iww... pisze...

Z tej sesji na stylio to zależy, które zdjęcie bo na niektórych fajnie wyglądasz^^
Fajnie wygląda ten krem do rąk, lubię takie słodkie opakowania

Natalia pisze...

krem do rąk chetnie bym ci podkradła bo jest kapitalny! uwielbiam takie słodkie gadzety;) a takie rękawiczki miałam kupic juz w tamtym roku, a teraz nie moge znaleźc nigdzie takich;/

Anonimowy pisze...

Powiedz,błagam,za ile kupiłaś te buty i w H&M? bo choruje na nie już dłuższy czas. Prosze odp
Jeśli możesz to na maila over.kill@wp.pl