środa, 11 kwietnia 2012
I'll take you anywhere you wanna go
Ostatnio mam okazję zaliczać wszystkie turystyczne atrakcje Londynu od początku - czasem jest to całkiem miłe, jak w tym przypadku. Regent's Park i kanały wokół niego są bardzo fotogeniczne. Jako nowość (może nie w mojej szafie, ale na tym blogu) - koronkowe body z Primarku za całe 6 funtów. O ile nie widzę większego sensu w kupowaniu tam ciuchów, torebek czy klejonych małymi rączkami indyjskich dzieci butów (no dobra, wszystko co noszę sklejają pewnie małe indyjskie dzieci) to bardzo polecam rajstopy i bieliznę, przynajmniej biednym osobom jak ja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
wyglądasz rewelacyjnie, a tatuaże świetne! :)
Wszytko mi się podoba, spódniczka, body i buty! super połączenie, zdjęcia są cudne <3
uwielbiam Twojego bloga :) i pięknie wyglądasz :)
Matko, jaka genialna stylizacja! Czy możesz zdradzić gdzie można zdobyć taki plecak?:>
Cudowny plecak i body! Ach chciałabym mieszkać blisko primark'a...
Plecak jest z Asosa :)
Piękne zdjęcia.
Pete <3
o nie! tatuaże to die for!! absolutnie!
Jeej przecudna spódniczka!
gdzie masz to dwa najnowsze, o których wspominałaś? ;] Body - świetnee! ;)
Jakie dwa najnowsze? :D To chyba nie ja, najnowsza jest róża, a łącznie mam trzy ;p (jeśli chodzi o tatuaże, bo może chodzić też o coś zupełnie innego, a ja skupiłam się tylko na tym,że na tych zdjeciach PRZYPADKOWO WIDAC MOJ TATUAZ, wcale sie nim nie chwalę :D)
plecaczek i body - <3
czego w Anglii już jest tak pięknie i kwieciście? tutaj buro i nic nie zapowiada zmian.
Trzymaj się
Prześlij komentarz