sobota, 28 kwietnia 2012

No way back

Przez dziewiętnaście lat mojego życia w Polsce ani razu nie trafił mi się ładny weekend majowy, a ten w zeszłym roku był wręcz ekstremalny, bo w dniu mojej matury z polskiego spadł śnieg. ŚNIEG. Dlatego też niesamowicie zazdroszczę osiemdziesięciostopniowych upałów podczas gdy w Londynie prawie bez przerwy pada od dwóch tygodni i nie wiadomo kiedy przestanie. Czasem jednak udaje mi się złapać 10 minut słońca i cieszę się wtedy pewnie prawie tak jak górnicy uwięzieni w Chile (?), którzy zobaczyli światło pierwszy raz od iluśtam dni.

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us


6 komentarzy:

pegg pisze...

aj tam słońce. creepersów już nie ponoszę, bo za ciepło ;<

zawsze wydawało mi się, że biała sukienka + czarne kryjące rajstopy, to zbyt duży kontrast. przekonałaś mnie, że jednak nie. dzięki! ;)

Dag'marre pisze...

ha, czarne rajstopy to raczej przymus niz stylizacyjny zamysl, tutaj nosze je wlasciwie nieprzerwanie (no, z przerwa na pazdziernikowa fale goraca) od wrzesnia ;D

HoneyBunny pisze...

Oj jak ladnie! <3

Anonimowy pisze...

lubię twoją figurę. byłabyś dobrym modelem do malowania. btw fajne butki ma twój kolega.

Anonimowy pisze...

już wiem czemu tak często wracam tu. bo jesteś strasznym cold-wavowcem z wyglądu :P. wyglądasz momentami jak jakaś fanka bauhausu 3 dekady temu :P.

Dag'marre pisze...

to pewnie ukryty pojazd i pełen nienawiści komentarz! ;p