11,10,9,8,7,6,5,4,3,2,1
:(
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
czwartek, 23 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
sobota, 18 sierpnia 2012
Warsaw trip, 1
Nie lubię Warszawy. Nie umiem się do niej przekonać nawet pomimo pysznego jedzenia i miłego towarzystwa. Może to przez totalnie londyńską pogodę, którą mieliśmy przez te trzy dni?
No nic, dziś część pierwsza. Będą trzy. (długo mnie tu nie było)
No nic, dziś część pierwsza. Będą trzy. (długo mnie tu nie było)
Subskrybuj:
Posty (Atom)