Nie lubię Warszawy. Nie umiem się do niej przekonać nawet pomimo pysznego jedzenia i miłego towarzystwa. Może to przez totalnie londyńską pogodę, którą mieliśmy przez te trzy dni?
No nic, dziś część pierwsza. Będą trzy. (długo mnie tu nie było)
Słyszałam o nich, ale z lipowej wybraliśmy jednak sama - NIC nie równa się bolońskim lodom, a jedzenie czegoś "bo wygląda ładnie" mam już za sobą i nie chcialam się zawieść ;)
Tak, pytałam o różę. Skojarzyło mi się z twórczością Horny Pony (możesz znaleźć na facebooku), u niej też dużo ludzi robi takie konturowane tatuaże, w większości właśnie róże. :) Twoja jest świetna!
właśnie weszłam dzięki temu komentarzowi na jej facebooka i się totalnie zakochałam, jeśli kiedykolwiek uda mi się uzbierać cztery miliony złotych, to chcę sobie zrobić u niej jakiegoś zwierzaka na udzie, jest genialna
11 komentarzy:
podasz adresy miejsc w których jedliście ?
SAM, My'o'My, mr Pancake, Socjal i właściwie tyle.
Następnym razem spróbuj lodów z Lody na patyku. Blisko BUW'u. Pyszne!!! :)
Słyszałam o nich, ale z lipowej wybraliśmy jednak sama - NIC nie równa się bolońskim lodom, a jedzenie czegoś "bo wygląda ładnie" mam już za sobą i nie chcialam się zawieść ;)
Tatuaz robiłaś u Horny Pony? :)
Piękne zdjęcia!
chodzi o różę? Była zrobiona w grudniu we wrocławskim cleanfun, jak zresztą wszystkie moje tatuaże (i 90% tatuaży moich znajomych, hm) ;)
Charoltte jest pyszne
Tak, pytałam o różę. Skojarzyło mi się z twórczością Horny Pony (możesz znaleźć na facebooku), u niej też dużo ludzi robi takie konturowane tatuaże, w większości właśnie róże. :) Twoja jest świetna!
właśnie weszłam dzięki temu komentarzowi na jej facebooka i się totalnie zakochałam, jeśli kiedykolwiek uda mi się uzbierać cztery miliony złotych, to chcę sobie zrobić u niej jakiegoś zwierzaka na udzie, jest genialna
co to za miejsce na 3 i 4 zdjęciu? :)
dach BUWu :)
Prześlij komentarz