Sorx, że znów musicie oglądać tu moje niezbyt fajne (bo napuchnięte po 3892823928kcal obżarstwie z wczoraj na super-dziewczynskim nocowaniu, po którym już NIGDY WIĘCEJ nie włożę do ust czekolady)oblicze, ale póki co jak zwykle mam milion rzeczy na głowie (= granice pesymizmu w polskiej powieści poetyckiej, robienie zakupów na pocieszenie, doprowadzanie się do bankructwa, oglądanie filmu o fejsbuku, próba desperackiego zrzucenia kilogramów z mojej chomiczej buzi) i jedyne, na co mnie stać, to wyjrzenie z samochodu w mojej zrobionej z koszulki i halki sukience (która przy okazji odsłania mi tyłek) i udanie, że jestem super-pro-fashion laską, która wcale nie siedzi teraz przed komputerem w ogromnym swetrze z H&M'a, wyglądając jak bezdomna. Ogólnie to na tych fociach nie ma nic nowego, melonik ma 9383983 lat i jest atrakcją każdego większego spotkania/imprezy, na których jestem (to w końcu taka super zabawa, zakładanie sobie go na głowę), a resztę noszę do wyrzygania często, no ale tak lubię.
23 komentarze:
jak dla mnie wyglądasz zajebiście.
hej, czemu tak pesymistycznie? trochę radości noo! dopiero dzisiaj się natknęłam na Twój blog, więc nie wiem czy jakaś część garderoby powtarza się czy nie, ale za to mogę powiedzieć, że efekt na tych zdjęciach bardzo mi się podoba! ;)
Pozdrawiam, Bogusza
P.S. bardzo lubię te rękawiczki, dodają stylu całej kreacji.
to nie pesymizm, to cierpienie spowodowane spożyciem prawie śmiertelnej dawki czekolady.
kłamczucha! od czekolady nie można cierpieć!
masz takie super wlosy :((( *Zazdrosny*
raptem na jednej imprezie bawili się tym Twoim supermelonikiem ;]
"melonik ma 9383983 lat i jest atrakcją każdego większego spotkania/imprezy, na których jestem (to w końcu taka super zabawa, zakładanie sobie go na głowę)"
hahaha, dokładnie. wczoraj założyłam swój melonik na imprezę i tam został, mam nadzieję że ktoś mi go przyniesie.
wyglądasz super !
Tak, anonimowy kolego/koleżanko? :) Zapewne sumujesz wszystkie spotkania towarzyskie (bo zauważ, nie pisałam tylko o imprezach, a jeśli o nie chodzi, to z biegu mogę wymienić Ci dwie), na których byłam i prowadzisz mały rejestr, więc wybacz, że ośmieliłam się wiedzieć lepiej od Ciebie :(. Lots of love :*
Świetny wisior.
Widzę, że lubisz długie cyfry :)
a tam, w rozciagniętym swetrze też można wyglądać super-pro-fashion.
a co do tego outfitu, to genialnie!!!
Aż dwie, faktycznie to już tradycja która fajnie wygląda w notce na blogusiu! wybaczam!
Bo na tylu miałam go na sobie, jezus, get a life.
Po co mi swoje skoro mogę żyć Twoim?! :<
wydawałaś się sympatyczniejsza ;( ale dobrze, już dobrze, uciekam stąd, pozdrowienia dla imprezowego melonika =*
Wygladasz swietnie. Widze znajomy kardi <3 I melonik super, zawsze sie zastanawialam jak bym w takim nakryciu glowy wygladala, bo zazwyczaj nie do twarzy mi w zadnym;D
No a zdjecia jak zawsze, zachwycaja<3
wezmę go w czwartek w takim razie :D.
A moje włosy wcale nie są takie super, mega zniszczone i się tak nie kręcą naturalnie ://
Napiszesz coś więcej na temat swoich wyjazdów do Londynu (bo chyba często tam jesteś)? W sensie, czy mieszkasz w b and b/ hotelu i co polecasz..
Zbyt często nie jestem, jak Bóg da, to będę tam mieszkać niedługo, ale jasne, że mogę coś napisać :)
swietnie wygladasz! skad jest ten superowy rozpinany kardigan??:D
w sensie ten, ktory mam tu na sobie? Mohito :)
Wyglądasz świetnie! Pierwsze zdjęcie jest śliczne :)
Ekstra zdjęcia :*
Bardzo fajny look. No i sam zdjęcia też mają coś w sobie :)
Prześlij komentarz